Nr 163
Zapraszamy do wspólnej refleksji nad niełatwą próbą „pogodzenia” religii i polityki. Powiemy, że to będzie wymagało znacznego wysiłku. Niech pomocą okaże się fragment nie wszystkim znanej wypowiedzi Benedykta XVI, napisany krótko przedtem, zanim został on wybrany na papieża. Zaproponował on odwrócić klasyczną formułę „etsi Deus non daretur” (gdyby nawet Boga nie było), zamieniając ją na „veluti si Deus daretur” (jak gdyby Bóg istniał). Pisze więc kardynał Ratzinger, iż „ekstremalny wysiłek tworzenia ludzkich rzeczy z całkowitym pominięciem Boga coraz bardziej prowadzi nas nad brzeg przepaści, ku zupełnemu zepchnięciu człowieka na margines. Powinniśmy zatem odwrócić aksjomat iluministów i powiedzieć, nawet ten, kto nie potrafi znależć drogi do akceptacji Boga, powinien starać się żyć i ukierunkować swe życie „veluti si Deus daretur”, tak jakby Bóg istniał. Taką właśnie radę dawał Pascal przyjaciołom niewierzącym; tę radę chcemy dać także dzisiaj naszym przyjaciołom, którzy nie wierzą. Dzięki temu nikt nie będzie ograniczony w swej wolności, lecz wszystkie nasze rzeczy uzyskają oparcie i kryterium, którego pilnie potrzebują”.