KS. JAROSŁAW M. LIPNIAK
Redaktor Naczelny
DOI: 10.48224/COM-214-2021-7
Każdy z nas nosi w sobie różne wyobrażenia Pana Boga i niejednokrotnie dziwimy się, że Jezus Chrystus, Syn Boży, jest taki
ludzki. Nigdy nie próbował On ukrywać swoich uczuć. W Piśmie Świętym są liczne przykłady, kiedy Wcielony Bóg nie kryje
swojego ludzkiego oblicza i swoich uczuć. Ewangelia ukazuje
Boga wrażliwego, czułego, który słyszy wołanie człowieka, który
obejmuje i przytula, który wzrusza się głęboko, odczuwa trwogę, drży, płacze, raduje się w Duchu, gniewa i smuci się, jest
tak udręczony, że aż poci się krwią. Nie jesteśmy przyzwyczajeni
do refleksji nad ludzkimi reakcjami Jezusa, a przecież pochylając
się nad pewnymi wydarzeniami, możemy spotkać się Chrystusem w Jego ludzkich doświadczeniach. Możemy usłyszeć, co ma
nam do powiedzenia Jezus, kiedy się żali, gdy płacze, gdy jest
rozgniewany i przemawia z niezwykła siłą, mocą. Syn Dziewicy
z Nazaretu jest zawsze prawdziwy i wyraża wszystko to, co rodzi
się w Jego boskim i zarazem ludzkim sercu.
(dalsza część artykułu w wersji papierowej)